Żołnierze NATO stacjonujący w Bemowie Piskim posadzili las
Wiosenne sadzenie lasu przez żołnierzy z wielonarodowej grupy bojowej NATO z Bemowa Piskiego zostało przygotowane przez nadleśnictwo Drygały - leśnictwo Grądówka. Do akcji sadzenia nowego lasu na powierzchni 0,5 hektara zaproszono 40 żołnierek i żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji oraz współpracujących z nimi polskich żołnierzy.
Leśnicy przygotowali 2,5 tysiąca sadzonek dębu i lipy wyhodowanych w szkółce leśnej. Zostały one wcześniej przełożone do dołu i przysypane ziemią, by korzenie młodych drzewek się nie przesuszyły. Obszar do obsadzenia szczegółowo oznaczono.
Przed przystąpieniem do pracy nadleśniczy Michał Sobecki przeprowadził szkolenie. Było to niezbędne, ponieważ żołnierze przyznali, że nigdy nie sadzili lasu.
Na rozpoczęcie prac sygnaliści zagrali sygnał myśliwski - powitanie. Żołnierze w parach przystąpili do pracy. Sadzonki posadzone zostały w określonych odległościach - metr między sadzonkami i 1,5 metra między bruzdami.
"Żołnierze wykazali zaangażowanie. Sadzonki, które posadzili będą rosły przez co najmniej 100 lat. Akcja ma walor edukacyjny. Żołnierze nauczyli się, jak sadzić konkretne gatunki drzew"- powiedział rzecznik RDLP w Białymstoku Jarosław Krawczyk.
Dodał, że do sadzenia wybrano gatunki liściaste, czyli lipę i dąb, ponieważ one są korzystne z punktu widzenia tego konkretnego siedliska leśnego. Przez najbliższych kilkanaście lat nowa powierzchnia lasu będzie pielęgnowana m.in. wyrywane będą chwasty, a sadzonki przerzedzane.
Aby młodych drzewek nie zniszczyły zwierzęta, pracownicy lasu grodzą obszar z nasadzeniami, albo spryskują specjalnymi preparatami, które zniechęcają zwierzynę do ogryzania pędów wierzchołkowych. Stosuje się np. substancje zawierające tłuszcz owczy. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ agz/